Forum Walka duchowa Strona Główna Walka duchowa
katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Modlitwa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Modlitwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Insideout
Rycerz


Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:42, 22 Paź 2007    Temat postu:

Remigiusz Recław SJ
Modlitwa - łatwe to czy trudne?

Niektórzy mawiają, że modlitwa to coś bardzo łatwego - zamknij oczy z wiarą i zaczniesz się modlić. Inni zaś twierdzą, że modlitwa jest czymś szalenie trudnym, trzeba się jej uczyć, a i tak nigdy nie nauczymy się do końca. Niesamowite jest to, że jedni i drudzy mają rację. Modlitwa jest łatwa i trudna jednocześnie.
Czy łatwo jest dziecku spotkać się z kochającym rodzicem? Myślę, że jest łatwo. Czy łatwo jest dorastającemu dziecku spotkać się z kochającym rodzicem? Myślę, że jest trudno. Czy łatwo jest dorosłemu spotkać się z kochającym rodzicem? Myślę, że to zależy od tego, jak został pokonany poprzedni etap.
W przypadku modlitwy kochającym rodzicem jest Bóg Ojciec. Możemy być pewni jednego - Jemu zależy dużo bardziej niż nam na tym, abyśmy Go spotkali. Bóg ze swojej strony wyraża gotowość, aby dziecko podeszło do niego w każdej chwili. Kiedykolwiek chce! Robi też wszystko, aby do spotkania z Nim doszło jak najszybciej i aby było ono jak najwspanialsze i owocne dla dziecka. Nie ma nikogo, kto starałby się bardziej od Boga, aby nasza modlitwa była głęboka i prawdziwa. On tak bardzo o to zabiega, że zgodził się umrzeć, byle tylko spotkać się z człowiekiem i go ocalić. To jest najwspanialsza informacja dla tych, którzy chcą się modlić. Zanim zaczniesz modlitwę, uświadom sobie, że Bóg marzył o tej chwili dnia, kiedy Ty podnosisz oczy ku niebu! Jezus naprawdę czekał na ten moment, nawet jeśli jest on krótki. Dlatego modlitwa jest łatwa, bo spełnia pragnienia Boga. Wolą Boga jest spotykać człowieka w cztery oczy.
Z drugiej strony do spotkania z Ojcem podchodzi dziecko czyli Ty i ja. I jeśli chodzi o trudności na modlitwie, to dotyczą one tylko człowieka. Zasadniczo jest tak, że będąc w chrześcijańskim dzieciństwie (czyli czasie bezpośrednio po nawróceniu, przemienieniu swojego życia) nie mamy trudności z modlitwą. Otwartość na Boga jest dosyć duża. Nasze życie duchowe ma rozmach, który owocuje również w łatwości spotykania Boga na modlitwie.
Na szczęście nie jest tak, że chrześcijańskie dzieciństwo można mieć tylko raz w życiu. Mamy taki moment w życiu duchowym ilekroć przeżywamy nawrócenie. Dlatego błogosławieni ci, którzy uczestniczą w różnych rekolekcjach ze szczerym pragnieniem przemiany życia i myślenia. Nawet jeśli pozornie wszystko wydaje się być w porządku i nie ma się ochoty na kolejne zmiany (to pułapka wielu pobożnych ludzi). Ci, którzy pragną nowego nawrócenia, otwarci są również na przyjęcie nowej łatwości w modlitwie. Na nowo mogą nabrać rozmachu w modlitwie, co sprawi, że staje się ona przyjemna.
Po doświadczeniu dzieciństwa przychodzi czas, kiedy człowiek ma trudności w komunikacji z kochającym rodzicem. W rodzinach z reguły trudności są po obu stronach – rodzice nie rozumieją młodzieży, ta zaś nie stara się zrozumieć rodziców. W modlitwie sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że Bóg robi wszystko, aby z kształtującym się chrześcijaninem nadawać na tej samej fali. A zatem problem dotyczy dojrzewającego duchowo człowieka. Polega on na tym, że życie staje się bardziej atrakcyjne niż czas spędzany z kochającym Ojcem. Znamy to z życia – łatwiej być z kolegami, szaleć, uprawiać sport i czytać książki. A gdy przychodzi czas na rozmowę z Ojcem, gdy wieczorem wracamy do domu – okazuje się, że nie ma sił, albo jest ciekawy film w telewizji. To są problemy dojrzewającego duchowo chrześcijanina.
Potem dodatkowo okazało się, że Ojca okłamaliśmy. Innym razem prosił nas o coś, a zapomnieliśmy to zrobić, albo odmówiliśmy. To z kolei sprawia, że zaczynamy się trochę bać spotkań z Nim, trochę Go omijamy. Modlitwa zaczyna być trudna! I tutaj zaczynają się problemy. Nawet gdy w takim stanie siądziemy do modlitwy, to ona nie wychodzi. Czujemy jakby Bóg już nie chciał nas spotykać. Próbujemy się z nim połączyć, nabrać ducha. A to wszystko takie puste, bez wyrazu. Wówczas już nie wystarczy uklęknąć. Trzeba czegoś więcej. Tym „więcej” jest szczere pragnienie spotkania z Ojcem. Modlitwa jest trudna w momencie, gdy przestajemy jej pragnąć. Gdy zaczynamy czuć, że ona powinna być w naszym życiu, ale przestajemy jej pragnąć (czyli gdy staje się obowiązkiem).
Wówczas zamiast typowej modlitwy, lepiej prosić Boga o nowe pragnienie modlitwy, o otwartość na nowe w życiu, na nawrócenie. Dobrze jest wówczas wziąć duchową książkę, pojechać na rekolekcje – zrobić coś Bożego, co przychodzi z wielkim trudem. Jest to czas przełamywania się, czyli dojrzewania. Nasze dalsze życie modlitewne zależy od tego, na ile będziemy otwarci podejść do Ojca i powiedzieć prawdę. Nawet jeśli ta prawda jest bardzo bolesna, pełna cierpienia i pretensji. W takich sytuacjach czasem odczuwamy, że Bóg nas zawiódł. Miało być lekko, a jest coraz trudniej. Im szybciej to wypowiesz Ojcu, który na te słowa czeka, tym szybciej wrócisz do prawdziwej modlitwy. Bywa, że nie wystarczy powiedzieć to Ojcu raz. Ból tak bardzo przykrywa nasze pragnienia modlitwy, że potrzebujemy to mówić Bogu miesiącami. To jest walka o możliwość szczerego spotykania się z Ojcem. A nasze serce napotyka opory. To jest trud w modlitwie.
Od tego, jak przejdziemy nasze zmagania, zależy czy nasza modlitwa stanie się dojrzałą, czy po prostu przestanie istnieć. Pocieszający jest fakt, że zawsze możemy zacząć od nowa. ZAWSZE! Wystarczy prosić usilnie Boga o własne nawrócenie. Skoro Jemu tak bardzo zależy na tym, by mnie spotkać, skoro Bóg o tym marzy – to na pewno odpowie na moją prośbę. Stworzy okazję, bym zmienił swoje myślenie, bym zerwał z chaosem w swoim życiu i na nowo miał warunki do modlitwy. Wystarczy tego zapragnąć...

Tekst ukazał się w Dobrym Magazynie wydawanym przez PRODOKS. Nr 2, 2005.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek65
Giermek


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swidnik/k Lublina

PostWysłany: Pią 22:25, 23 Lis 2007    Temat postu:

Witajcie!
W modlitwie mysle, slowa od pewnego momentu nie sa tak bardzo wazne. Stad tak duzo w tradycji modlitw i cudzymi slowami, momonotonnych. W modlitwie za czasem trzeba sluchac, rozwazac, a monotonnia np. rozanca wycisza emocje, slowa itd, a otwiera na sluchanie serce i umysl. No to w modlitwie Bog uzdalnia do nastepnego dnia, nastepnych 24 godzin jak mawiaja uzaleznieni. Spedzalem kiedys wiele godzin na modlitwie, teraz to tylko kilka - kilkanascie minut rano (medytacji, sluchania ci Bog powie dzis) i pacierz wieczorem za innych, siebie, dzieci, no i krotkie adoracje w kosciele tak na chwile. Wazniejsze jest to, czy robie to co Bog oczekuje, umiem odczytac, byc na drodze, ktora wyznaczyl, ktora jest wlasciwa w moim zyciu . Wtedy, zycie jest modlitwa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola8001
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:05, 24 Lis 2008    Temat postu:

Kiedyś pisałam w tym wątku. Dziś, po długiej mojej nieobecności na tym forum chciałam dodać jeszcze kilka zdań do tamtej mojej treści odnośnie moich spostrzeżeń dotyczących modlitwy.

Modlitwa czasami bywa milczeniem. Nie rozmową, nic nie mówię, milczę. Słucham. Takie medytacyjne słuchanie tego, co Bóg chce mi powiedzieć, tego co On do mnie mówi, teraz właśnie w tej chwili. Czasami umawiam się z Bogiem na taką lekcję - dosłownie pod konkretną godziną się umawiamy. I jestem i Bóg też jest. I te spotkania nasze to też jest pewien rodzaj modlitwy. Słucham tego, co Bóg mi przekazuje. Tak często zdarza się, że moim gadaniem zagłuszam Go. Wiem, że Ojciec jest cierpliwy, ale nigdy nie naruszy naszej wolnej woli. Więc pamiętać też musimy o tym, żeby dać Bogu szansę na to aby wysłuchać Go.
Tyle chciałam dzisiaj dodać - bo to wg mnie ważne jest - słuchać podczas modlitwy tego co Bóg nam przekazuje.
Pozdrawiam Wink

21:39 - poprawiłam literówki w tekście


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jola8001 dnia Pon 22:39, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadea
Admin
Admin


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:22, 24 Lis 2008    Temat postu:

To co napisałaś jest bardzo ważne! I dziękuję za te słowa. Zazdroszczę Ci tych chwil milczenia przed Panem. Ja czasem próbuję, ale to dla mnie niesamowicie trudne.
Ogromnie się cieszę, że wróciłaś na forum! Masz tyle dobrego do przekazania. DZIĘKUJĘ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola8001
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:36, 24 Lis 2008    Temat postu:

Nieszko, wiesz, te chwile czasami są bardzo trudne. Wielką grzesznicą jestem, chociaż bardzo się staram nie być - ale i tak jestem, i wiesz, ja często bardzo często strasznie się wstydzę przed Jezusem...

Często myślałam o Tobie, wiesz?
:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika
Chorąży


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 22:10, 01 Gru 2008    Temat postu:

Ostatnio bardzo polubiłam (a co najważniejsze zrozumiałam o co tam chodzi Wink ) modlitwę Liturgią Godzin, czyli popularnie brewiarz.
Na początku było ciężko- tyle stron, modlitw, dylematy zniechęciły mnie i brewiarz poszedł w zapomnienie. Ale po pewnym czasie wróciłam do niego i na spokojnie zaczęłam go przeglądać i powoli odnajdywać się w nim i traktować Liturgię Godzin jako modlitwę, co wcześniej jakoś do mnie nie docierało.
Jeśli ktoś ma ochotę spróbować to warto zacząć od [link widoczny dla zalogowanych] Smile
Sama mam wydanie jednotomowe skrócone... Jak na moje potrzeby wystarczające Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola8001
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:43, 01 Gru 2008    Temat postu:

Witaj Moniko, jakiś czas temu myślałam o brewiarzu, ale pomyślałam sobie, że jeszcze nie "dorosłam" do niego. Z drugiej strony bardzo nie wiele na ten temat wiem. Dlatego bardzo dziękuję Ci za tego linka, dodam go do zakładek i... bardzo chętnie poczytam o brewiarzu, co więcej, przemyślę i spróbuję zagłębić się w tym rodzaju modlitwy. Dzięki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
larysa
Rycerz


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 10:22, 02 Gru 2008    Temat postu:

Ja "znam się" na brewiarzu, wiem jak to się "obsługuje". Modlę się tym zwykle na jakiś rekolekcjach, bo sama nie dorobiłam się jeszcze brewiarza. Jeżeli chodzi o modlitwę to nie potrafię się modlić, jest to dla mnie bardzo trudne. Słucham religijnej muzyki, śpiewam czasami coś religijnego, ale nie potrafię rozmawiać z Bogiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek65
Giermek


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swidnik/k Lublina

PostWysłany: Śro 13:22, 03 Gru 2008    Temat postu:

Tak sluchanie to rzecz wazna, ale... No coz "umawiam sie z Bogiem", ciekawe czy On sie umawia z nami w tym samym czasie? Warto zwrocic uwage na to, ze sluchanie moze sie zaczynac od odczytania tego kiedy Bog umawia sie ze mna, oraz kiedy sam wyprowadza na na pustynie, aby tam do nas mowic. Sa "dziela Boze" i "dziela dla Boga".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadea
Admin
Admin


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 03 Gru 2008    Temat postu:

marek65 napisał:
No coz "umawiam sie z Bogiem", ciekawe czy On sie umawia z nami w tym samym czasie?


Myślę, że kiedy "umawiamy się" z Panem Bogiem, On zawsze przychodzi. Smile Inna rzecz, że czasem On nas zaprasza na spotkanie, a my musimy zdecydować, czy na zaproszenie odpowiemy. Niestety, nie zawsze odpowiadamy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amadea dnia Śro 17:54, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek65
Giermek


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swidnik/k Lublina

PostWysłany: Pią 12:08, 05 Gru 2008    Temat postu:

No tak, a moze Pan Bog jest wtedy w pracy, szkole lub innym miejscu w ktorym wolalby nas widziec w tym momencie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadea
Admin
Admin


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:34, 05 Gru 2008    Temat postu:

Bóg jest zawsze tam, gdzie Jego dziecko. Bo jest dobry i troskliwy.
Gdyby ojciec dowiedział się, że jego dziecko zamiast do szkoły poszło na wagary i siedzi w jakiejś melinie, to z pewnością nie pójdzie do szkoły, czekać na dziecko, tylko dlatego, że powinno być teraz w szkole, ale raczej ruszy na melinę, żeby dziecko stamtąd jakoś wyciągnąć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amadea dnia Pią 14:38, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek65
Giermek


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swidnik/k Lublina

PostWysłany: Sob 11:17, 06 Gru 2008    Temat postu:

Moze, ale moze tez uznac, ze czas by dziecko wiedzialo gdzie jego miejsce. Podnioslo sie i poszlo do obowiazkow choc trudne, a nie chowalo sie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadea
Admin
Admin


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:51, 06 Gru 2008    Temat postu:

Ale kto i gdzie się chowa? Very Happy Umawianie się Panem Bogiem na konkretny moment na modlitwę, nie ma nic wspólnego z chowaniem się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fiedys
Chorąży


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:53, 23 Lut 2009    Temat postu:

Lubię różaniec, i modlitwy o. De Grandisa. Np. w przypadku modlitwy różańcowej czuję, że przy okazji powtarzania modlitwy ujawniają się i wychodzą ze mnie różne złe rzeczy, czasami aż mną trzęsie.. ale po modlitwie zawsze jest lepiej niż było. Czasami muszę niezle się wymęczyć, ale na koniec zawsze jest lepiej, i czuję satysfakcję. Modlę się też modlitwami o. De Grandisa (nie wiem, czy ktoś zna te modlitwy). One są naprawde niezłymi egzorcyzmami i prowadzą małymi kroczkami do uwolnienia od wszelkiej niemocy. O. De Grandis ułożył także bardzo skuteczną modlitwę przebaczenia zawartą w niewielkiej broszurce.. na prawdę, jest bardzo skuteczna, i polecam ją wszystkim do codziennego odmawiania. Wydobywa ona z naszej podświadomości różne sceny i sytuacje z życia, które wymagają uzdrowiena przez nasze osobiste, i szczere przebaczenie, bo kedy przebaczamy, wtedy i Bóg nam przebaczy.. i uzdrowi nas.. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Modlitwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin