Walka duchowa

+Egzorcysta+ · Gość

hehehehehh
ostanio z kumplem satanistą oklutystycznym "łowcą"
sobie na GG pogadałęm
przetestowaliśmy coś (ja miałem czyste zamiary)
kurde chłopak o mało co nie zemdlał .... kurcze Krwawe łzy Tej co nas zna i demony się jej boją SERIO MA MOC
hehe ostatnio tak sie dzieje z ludźmi co mają serio współprace z diabłem

a ja se "empiryzm" łykam... Smile

lub bóle głowy w ramach "pokutki za ludzi"
ale wiecie co
cwaniaki mi sny puszczają narzucone koszmarki....
serio znów chcą mnie zabić i tym razem ludzi używają
"cena" jest wielka a z radością sie ją płaci Temu co za mnie dał ostatnie tchnienie i ostatnie krople krwi ...huhuuhuhhu
bedzie za niedługo znowu "bitwa" ???
szkoda ze mój aparat jej troche nawalony... mam nadzieje że nie będzie "jak ostatnim razem"

TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO!!!

CHODZCIE DO EUCHARYSTI ZA MNIE JAK WAS PROSZE!!!
i rozmawiajcie włąsnym słowami z Matką Boga o mnie !!!!!

Nika

Przeczytałam to wszystko, przeczytałam zmagania róży-satanistki z innymi forumowiczami-katolikami i szczerze powiedziawszy smieszy mnie to.Jak jedna, tak druga strona za wszelką cenę, chce udowodnic, że ma racje. Chce pokazac, że jej świat jest lepszy od drugiego. Nie wiem co mysleć.
Sama czuje się jak Lili...może ja mam więcej na koncie, bo miałam już kontakt z satanistami, ale sama nie wiem kim jestem i czego nadal chce(?)
Oczuwam wewnętrzną pustkę, a jednoczesnie ciągnie mnie do czegoś innego, do czegoś po za tym co widzialne, namacalne.
Już raz oddałam się Szatanowi...ale czy to nadal trwa? czy moje oddanie jest aktualne? Boję się tego, co jest we mnie, boję się pragnienia połączenia się z nim na nowo...;(

Amadea

Różnica pomiędzy wypowiedziami katolików a satanistów polega na tym, że katolicy opierają swoje zdanie na Słowie Bożym, na słowie Boga, który jest dobrocią, miłością i PRAWDĄ.
Sataniści zaś trzymają się słowa "objawionego" przez Szatana, który kieruje się kłamstwem, nienawiścią, wszelkiego rodzaju podłością i krzywdą ludzką.

W tej dyskusji nie chodzi o udowodnienie swojej racji, tylko o przedstawienie PRAWDY. Ona z pewnością nie leży po stronie satanistów - dzieci, które za ojca mają KŁAMSTWO.

Jeśli raz oddałaś się Szatanowi, a potem poprzez modlitwę i egzorcyzmy ten związek nie został zerwany, cały czas jesteś w jego władzy. Ale nie jest ona tak rozległa, żebyś nie mogła walczyć. On próbuje na Ciebie wpłynąć poprzez wyobraźnię, myśli i uczucia, ale to TYLKO WPŁYW, pewne DZIAŁANIE, które Ty możesz odrzucać (choć nie twierdzę, że będzie to łatwe - wiem o tym z osobistego doświadczenia). Dopóki walczysz, wygrywasz.

malutki

tak AGNIESIU...TRZEBA odpokutować i " odchorować " te "smakołyki z piekielnej kuchni" ...to tak jak byś zjadł spaloną pieczeń...zawsze po niej jest Tobie niedobrze...