Walka duchowa

[Fiedys]

Działy tematyczne tego forum, to stosunkowo szerokie spektrum zagadnień związanych z problematyką zycia duchowego, ale przede wszystkim z osobistymi trudnościami natury duchowej (chociaż nie tylko) jakie napotykają wszyscy tu piszący. Forum jest niezwykle pomocne, chociazby z tego względu, że nie jest sztywne, ale bardzo dynamiczne, i można tu dać wyraz swojej spontaniczności, i swojemu temperamentowi. Wszystkie zaś "przegięcia" są natychmiast prostowane, aby nie narobić bałaganu, i niepotrzebnego zamieszania. I to jest super . Ja mogę nareszcie wyrazić siebie bez obawy, że zostanę zmieszany z błotem, czy też że się ośmieszę, bo tutaj nie o to chodzi. Wspaniałe jest to, że tworzymy tak cudowną wspólnotę opartą na wzajemnej modlitwie, i wzajemnym prowadzeniu się drogą ku świętości życia w Bogu. Prowadzenie zaś to jest oparte ściśle na nauczaniu Koscioła. Ja czuję, ze mój kręgosłup duchowy się prostuje, a poczucie przynależności do tej wspólnoty daje mi ogromną satysfakcję, poczucie bezpieczeństwa, siłę do dalszego życia, no i czyni owo życie łatwiejszym do przejścia.

Postaram się z czasem w tym temacie podsuwać pewne propozycje dotyczące tematyki, bo czuję jakoś, że czegoś mi brakuje.
Postaram się to przemyśleć, i coś podsunę, oczywiście do rozpatrzenia.



Już coś mam, tylko nie wiem, czy to dobry pomysł.. "Kapłani, Charyzmatycy, Ludzie Kościoła"... Jaki wpływ ma na nas ich posługa, homilie, wykłady?.. Np, jeżeli chodzi o charyzmatyków, to można by przytoczyć takie nazwiska, jak o. Joseph Bill, o. Robert De Grandis, czy nieżyjący już Emiliano Tardif. Ich posługa wywarła na mnie ogromny wpływ, a modlitwy o. De Grandisa do dziś zmieniają moje życie..

[Amadea]

Cieszy mnie to bardzo, że tak dobrze się tu czujesz, ale musisz być przygotowany nie tylko na miłą atmosferę. W tej chwili jest nas tu grupka osób o dość podobnych poglądach, więc zgadzamy się w wielu kwestiach i niekiedy zaczyna to przybierać wręcz formę "towarzystwa wzajemnej adoracji" . Ale nie zawsze tak tu było i być może nie zawsze będzie. To forum jest otwarte także dla osób niewierzących a nawet satanistów (jakby nie było, są to także dzieci Boże, tylko strasznie zwiedzione przez ojca kłamstwa), którzy, jeśli będą potrafili zachować kulturę wypowiedzi, będą mogli korzystać z tego forum. Na razie tylko raz byłam zmuszona wyrzucić stąd kogoś. Była to satanistka, która notorycznie łamała regulamin i zachowywała się zbyt agresywnie. Gdyby podjęła normalny dialog bez obrzucania błotem Kościoła i chrześcijan, mogłaby nadal wypowiadać się tutaj.

Jeśli chodzi o charyzmatyków, to proponuję otworzyć temat dotyczący ich działalności w dziale "Chrześcijanie" (połączyłam dwa działy "Katolicy" + "Prawosławie, protestantyzm i inni chrześcijanie"), ponieważ charyzmatycy są nie tylko w Kościele Katolickim. Warto o nich porozmawiać bardziej ogólnie. Myślę, że tytuł "Kapłani, Charyzmatycy, Ludzie Kościoła" byłby dobry. Można w tym temacie podyskutować nie tylko o charyzmatykach czy kapłanach KK, ale także o duchowieństwie prawosławnym oraz protestanckich pastorach i charyzmatykach.

[Jola8001]

Zauważam Nieszo liczne zmiany jakich tutaj dokonujesz, w kwestii wyglądu różnych działów. Widzę, że dostrzegasz to jak pewne działy się rozwijają, a inne nie. Świetnie, że forum pod pewnym względem samo się weryfikuje. Czekam na odpowiedź od kilku osób, które tutaj zaprosiłam - kilku osób z szczebla duchownych. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jeżeli nawet nic, to będę szukać dalej. W każdym razie to o czym rozmawiałyśmy jakiś czas temu jest nadal w mojej głowie.

Fiedysie - tak jak pisze Agnieszka, wszystko różnie może tu wyglądać, ale niesamowicie cieszę się, że dobrze się tutaj czujesz.

[Amadea]

Staram się w miarę możliwości porządkować forum co jakiś czas.
A za wszelką pomoc i sugestie z Waszej strony - Bóg zapłać!

[Fiedys]

Jednym z problemów natury duchowej, taką próbą jaką przechodzi niekiedy (zawsze?!) człowiek jest doświadczenie strapienia związanego np. z alienacją, wyrugowaniem z jakiejś wspólnoty, brakiem odpowiedzi ze strony bliskich mu osób, czy odrzucenie przez te osoby wyciągniętej do nich ręki..

Tu na tym forum można pooddychać świeżym powietrzem. Ja osobiście nie czuję się tu wyalienowany, i łatwiej jest mi też znosić takie wrażenie odczuwane podczas przebywania w innych środowiskach.

I to jest również mocna strona tego forum! Ono przygarnia chociaż nie rozpieszcza..

..i dla tego min. to forum ma przyszłość, ponieważ odpowiada na zapotrzebowanie części społeczeństwa która było nie było - powiększa się. Ludzi strapionych, zdołowanych "poszkodowanych przez los"(choć ja tak wcale nie uważam bo każda krzywda poniesiona tu na ziemi procentuje u Boga, no, może oprócz ewidentnej krzywdy duchowej).

To dobrze, że to jest

Dziękuję i pozdrawiam