Forum Walka duchowa Strona Główna Walka duchowa
katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

OBRAZ

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Duchowość w Sieci
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola8001
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:51, 02 Lut 2009    Temat postu: OBRAZ

Urzekł mnie. Gapiłam się na powiększenie. Piękne kwiaty na sukni, gwiazdy na płaszczu, spokój na twarzy, ten spokój, którego niejednokrotnie potrzebuję... Maryja w słońcu, promienista, a jednak tak skromna. Nie mam słów aby opisać ten obraz. Wiem tylko, że bardzo chciałabym mieć taki w domu.

Zobaczcie sami:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadea
Admin
Admin


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:01, 03 Lut 2009    Temat postu:

To nie tylko przepiękny, ale także bardzo niezwykły obraz, którego z pewnością nie namalował żaden człowiek.

"Żyjący w XVIII w. meksykański malarz Miguel Gabrera (1695-1768), który namalował najwięcej kopii Morenity z Guadalupe, badał dokładnie oryginalny wizerunek na tilmie. Jako artysta obeznany dobrze z 4 technikami malowania obrazów stwierdził, że żaden z malarzy dotąd nie posłużył się żadną z tych 4 technik, gdyż w przypadku tilmy jest to szczególnie trudne. Tilma jest materiałem nietrwałym, rzadkim i bez podkładu żaden malarz nie odważyłby się namalować obrazu na takim płótnie. Późniejsze badania i odkrycia potwierdziły, że na wizerunku Morenity z Guadalupe nie ma żadnego podkładu. Opinię M. Gabrery potwierdził w 100 lat później inny malarz meksykański Ibarra.

XX w. dostarczył nauce dalszych rewelacyjnych odkryć. W 1936 r. niemiecki chemik R. Kuhn odkrył, że czerwone i żółte włókna tkaniny tilmy nie są pomalowane farbą, lecz są kolorowe. Uczony ten stwierdził ponadto, że te barwy włókna nie są pochodzenia ani zwierzęcego, ani roślinnego, ani mineralnego. Nauka nie znajduje na to racjonalnej i zadowalającej odpowiedzi.

Wizerunek Maryi na tilmie poddano także badaniom fotograficznym, posługując się promieniami podczerwonymi. W wyniku tych badań stwierdzono, że obraz na tilmie przypomina błonę fotograficzną. Brak na nim śladów pędzla artysty malarza.

Profesor Philip S. Callahan, biofizyk z Florydy oraz J. Smith na podstawie swoich badań przeprowadzonych w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia stwierdzili, że sposób namalowania tego wizerunku Maryi na tilmie – czyli postaci Maryi, Jej szat, rąk i twarzy – są niewytłumaczalne z punktu widzenia naukowego. Logiczny wniosek nasuwa się sam: skoro wizerunku tego nie namalowała ręka ludzka, to musiała tego dokonać sama Maryja.

Wyniki dotychczasowych badań naukowych pozwalają na stwierdzenie następujących udokumentowanych faktów:

– na rewersie wizerunku (na drugiej stronie tilmy) dostrzegalne są plamy, które są jakby pozostałością soków roślinnych, lub kwiatów;

– włókna tilmy robią takie wrażenie, jakby były wcześniej nasycone kolorem, a następnie w jakiś cudowny sposób utkane, tworząc postać Maryi;

– na wizerunku tym nie ma śladu wcześniejszego szkicu, ani podkładu, ani werniksu;

– tilma utkana z włókien agawy jest nietrwała i po 20 latach ulega zepsuciu i rozpadowi. Tymczasem płótno tej konkretnej tilmy wraz z wizerunkiem nie wykazuje żadnych śladów pęknięcia i rozpadu, przeciwnie, zachowało swą trwałość po dzień dzisiejszy, czyli już 472 lata;

– kolor tuniki i płaszcza Maryi w ciągu tych kilku wieków, powinien już dawno wyblaknąć na tym meksykańskim słońcu. Tymczasem szaty te zachowują swoje żywe barwy;

– w źrenicach oczu Maryi dostrzeżono w dalszych badaniach postacie św. Juana Diego, biskupa, jego tłumacza oraz biskupa-gościa z Santo Domingo.

Odnośnie do tego ostatniego odkrycia należy powiedzieć tu coś więcej. W 1929 r. fotograf Don Alfonso Marcue Gonzales powiększając kilkakrotnie wizerunek na tilmie, dostrzegł w źrenicy prawego oka Maryi twarz ludzką. Ze względu na złe stosunki między państwem a Kościołem w tym czasie nie podano do publicznej wiadomości tego odkrycia!

W 1951 r. J. Carlos Salinas Ghavez badając ponownie obraz na tilmie przy użyciu silnej soczewki dojrzał też w źrenicy oka – twarz mężczyzny. Powołana przez arcybiskupa Meksyku komisja do zbadania tego odkrycia, w wydanym orzeczeniu z dnia 11 grudnia 1955 r. wskazała na wielkie podobieństwo tej twarzy do wizerunków św. Juana Diego.

W lipcu 1956 r. dwaj okuliści Javier Torroello Buene i Rafael Torifa Lavoignet w wyniku dalszych badań, posługując się oftalmoskopem, służącym do badań wnętrza oka potwierdzili dostrzegalność w źrenicy oka ludzkiego popiersia. Zjawiska takiego w oparciu o refleks świetlny nie można w żadnym wypadku potwierdzić na obrazie namalowanym farbami, a także na fotograficznej kopii obrazu.

Na wizerunku Morenity z Guadalupe oczy Maryi wyglądają jak żywe. Maryja jakby utrwaliła w swym oku tę scenę, kiedy to Juan Diego odsłonił przed biskupem tilmę, a on ujrzał ten niezwykły wizerunek.

W 1962 r. dr C. Wahling. z Woodside (ze stanu Nowy Jork) wraz z żoną Izabelą – obydwoje byli optykami – ponownie badając ten wizerunek przy 25-krotnym powiększeniu stwierdzili w źrenicy oczu Maryi obecność dalszych 2 osób. W swym raporcie przedstawili rekonstrukcję tego wydarzenia następująco: przed biskupem stoi Juan Diego z odkrytą tilmą z wizerunkiem, przed którym klęczy biskup Zumarraga. Dwie postacie stojące obok Juana Diego, to Juan Gonzales, biskupi tłumacz, oraz biskup z Santo Domingo, Ramirez y Fuenleal. Maryja stojąca za biskupem Zumarraga, lecz niewidoczna dla otoczenia patrzy na Juana Diego i towarzyszące mu dwie osoby, wspomniane wyżej. Na zasadzie refleksu świetlnego scena ta odbiła się i utrwaliła w oczach Maryi na wizerunku na tilmie.

Znamiennym potwierdzeniem tego zjawiska jest fakt, że malarz M. Cabrera właśnie tak przedstawił tę scenę w oparciu o przekaz tradycji na swym obrazie namalowanym w 1750 r. Interesującym szczegółem w tym względzie jest także ten fakt, iż kiedy japoński optyk – w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku – badał ponownie oczy Maryi na tym wizerunku, to zemdlał. Po odzyskaniu przytomności powiedział, że oczy te wydały się mu jak żywe i Maryja patrzyła na niego przenikliwie!

W 1981 r. dr José Aste Tansmann odkrył w oczach Maryi kolejne nowe postacie: ciemnoskórą kobietę z niemowlęciem, z małym dzieckiem, mężczyznę oraz siedzącego Indianina. Wskazywałoby to na jakąś rodzinę. Interpretacja Tonsmanna jest wprawdzie kontrowersyjna, ale w archiwum biskupa znaleziono dokument, na podstawie którego przyznał on pewnej rodzinie murzyńskiej wolność.

Kolejnym interesującym odkryciem na tym wizerunku jest broszka, spinająca tunikę Maryi pod szyją. Broszka ta powiększona kilka razy uwidoczniła przypięty do niej różaniec. Nie jest to wprawdzie różaniec, jakim posługujemy się dziś, lecz różaniec, jakim posługiwano się w tamtych czasach. Na Wschodzie chrześcijańscy Grecy posługiwali się różańcem z 33 paciorkami dla upamiętnienia tajemnic życia Chrystusa, kończąc na Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Skoro to nie artysta malarz umieścił tę broszkę z różańcem na tym wizerunku, lecz Maryja sama tak się ukazała i przedstawiła na nim, to jest to kolejny znak i zagadka do odczytania. Potrzebne są tu dalsze badania tego zagadnienia, by można było właściwie odczytać Maryjne przesłanie, czyli znaleźć odpowiedź na pytanie: co Maryja chciała przez ten znak powiedzieć ówczesnym Indianom, Hiszpanom, a także – następnym pokoleniom Jej czcicieli!

Innym znamiennym szczegółem tego wizerunku są gwiazdy na błękitnym płaszczu Maryi oraz kwiaty na Jej sukni. Te gwiazdy dekorujące płaszcz Maryi stały się obiektem zainteresowań ks. Rojasa i jego współpracownika dr Juana Homero Hernandeza Illescasa. W swoich pracach badawczych odkryli oni, że rozmieszczenie tych gwiazd na płaszczu Maryi przedstawia konstelację gwiazd na zimowym niebie w grudniu 1531 r. nad Mexico-City w dniu 12 grudnia. Gwiazdy na Maryjnym płaszczu są tak przedstawione, jakby były widziane z zewnątrz w stosunku do sklepienia niebieskiego, tzn. są odwrócone. Wielka Północna Korona umieszczona jest na skroniach Maryi (dlatego jest niewidoczna na wizerunku). Gwiazdozbiór Panny spoczywa na Niepokalanym Sercu Maryi. Bliźnięta (Kastor i Pollux) na kolanach Maryi, Orion na postaci anioła, a gwiazdozbiór Lwa usytuowany jest na łonie Maryi. Ten symboliczny znak zawiera również w sobie jakieś określone znaczenie i przesłanie, które także należy rozszyfrować i trafnie wyjaśnić.

Analogicznie wygląda też kwestia kwiatów rozmieszczonych na tunice Maryi. Kwiaty te nie są tylko dekoracją, bo i przez ten znak Maryja pragnie coś powiedzieć swym czcicielom. Znamiennym przy tym szczegółem jest fakt, że suknia jest pofałdowana, a kwiaty ukazane są tak jakby były namalowane na płaszczyźnie płaskiej. Początkowo myślano, że jest to późniejszy dodatek malarzy. Tymczasem ks. Rojas wyraża przekonanie, że kwiaty te są adaptacją azteckich hieroglifów. Dla Azteków kwiaty te jako hieroglify nie mogły być podporządkowane fałdom szaty, bo dla nich był to rodzaj pisma, przy pomocy którego z łatwością mogli odczytać treść w nim zawartą.

I tak na przykład czteropłatowy kwiat umiejscowiony powyżej łona, tzw. „kwinkunks”, najczęściej spotykany u Azteków symbol, oznaczał zasadę porządkującą wszystko – cztery strony świata oraz niebo, ziemię i podziemie.

Patrząc na ten kwiat umiejscowiony na wizerunku na tilmie na łonie Maryi, odczytywali oni ten znak następująco: Maryja jest brzemienna i wkrótce wyda na świat Słońce nowej epoki. Znak ten zapowiada więc narodziny Jezusa Chrystusa.

Poza tym kwiatem jaśminu jest jeszcze na sukni Maryi dziewięć dużych trójkątnych kwiatów ukształtowanych na podobieństwo serca: sześć poniżej szarfy, po jednym na każdym rękawie i jeden na piersi poniżej broszki.

Według ks. Rojasa jest to kwiat magnolii – kwiat serca. Dla Azteków ten kwiat magnolii mógł być symbolem żywego serca, wyrywanego z ciała i składanego ich bożkom w ofierze. Patrząc na ten wizerunek Maryi rozumieli oni teraz, że nie muszą już nadal składać ofiar z życia ludzkiego swoim okrutnym bożkom. Ich wiara i nadzieja chrześcijańska, dzięki ewangelizacji misjonarzy, ukierunkowana została teraz na życie nadprzyrodzone, jakie mogą uzyskać przez ofiarę Jezusa Chrystusa. Teraz wystarczająca jest już w pełni ofiara Boskiego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi.

Trzy kwiaty magnolii wyrastające z łodygi wskazują symbolicznie na pośrednictwo, wstawiennictwo i orędownictwo Maryi. Maryja ma bowiem także udział w dziele odkupienia świata. Przypomina również nam o naszym udziale w tym dziele, byśmy przez naszą aktywność i współdziałanie przyczyniali się do tego, by wszyscy ludzie uwierzyli w Jezusa, uznali Go za swego Zbawiciela i z Jego pomocą osiągnęli życie Boże. Wszyscy ludzie zdążają do tego samego wspólnego celu – Nieba, i wszyscy wyznawcy Chrystusa mają sobie wzajemnie pomagać w jego osiągnięciu.

Powyższe symbole, a także pomniejsze inne szczegóły, które już tutaj pomijam, oraz wymienione wyżej odkrycia i wyniki badań naukowych, skłaniają do przekonania i uznania z pokorą, że wizerunek Morenity z Tepeyac jest niezwykłym i cudownym w pełnym tego słowa znaczeniu. Jego pochodzenie jest nadprzyrodzone, gdyż nauka nie jest w stanie wytłumaczyć jego powstania. Stan tilmy i trwałość tego wizerunku stanowi także zagadkę dla świata nauki, a to również wskazuje na nadprzyrodzone źródło i przyczynę tego fenomenu. Dalsze odkrycia naukowe, jak postacie w źrenicach oczu Maryi, grecki różaniec przy broszce oraz gwiazdy i kwiaty na szatach Maryi zawierają ponadto ukrytą w tym wizerunku symbolikę, która wymaga trafnej interpretacji i pełnego wyjaśnienia. Maryja bowiem pragnęła przez te symbole coś powiedzieć swoim dzieciom.

Jest to odrębny temat do rozważenia, a dotyczący treści Maryjnego przesłania. Pewne prawdy religijne oraz życzenia Maryja wyraziła słowami, przekazując je Juanowi Diego, a przez niego – swym ziemskim dzieciom. Pozostałe treści przekazała zaszyfrowane niejako w symbolach, które należy prawidłowo odczytać, przyjąć z wiarą i całość orędzia maryjnego wprowadzić w chrześcijańskie życie."

(źródło: [link widoczny dla zalogowanych])


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amadea dnia Wto 15:03, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola8001
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:03, 03 Lut 2009    Temat postu:

Nieszko, czytałam ten artykuł, długo zastanawiałam się, czy mogę go tutaj wkleić, czy też wolno tylko wklejać same linki... Dlatego powstrzymałam się. Cieszę się jednak, że szerszy opis dodałaś tutaj, mam nadzieję, że zachwyci ten przepiękny obraz i ujmie za serce nie jedną osobę. Dziękuję :*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadea
Admin
Admin


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:20, 03 Lut 2009    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola8001
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:44, 13 Lut 2009    Temat postu:

Dziękuję :*

Jest Piękna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malutki
Chorąży


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:11, 12 Maj 2009    Temat postu:

Tobie o Najpiękniejsza z pięknych oddaję się całkowicie i bez zastrzeżeń... nie znajdę lepszej Matki tu na ziemi...nikt tak ze stworzeń nie kocha jak TY o Niepokalanie Poczęta ... SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Duchowość w Sieci Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin