Forum Walka duchowa Strona Główna Walka duchowa
katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zycie we wlasnym swiecie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Bóg, Jezus Chrystus, wiara
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
przemko111
Pachołek


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:35, 08 Lis 2010    Temat postu: zycie we wlasnym swiecie

co myslicie o zamnknieciu siebie zycie we wlasnym swiecie?
pewnie to grzech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr A. Nielski
Duchowny
Duchowny


Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż

PostWysłany: Nie 23:36, 14 Lis 2010    Temat postu:

To nie grzech, to głupota, która może prowadzić do grzechów i chorób.

Proś Pana Boga, by dał Ci siły do zaakceptowania samego siebie i polubienia innych, z wyrozumiałością dla ich słabości.

I ja też za Ciebie będę prosił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niepoprawna optymistka
Dziesiętnik


Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:26, 09 Sty 2011    Temat postu:

a jeśli będąc zamkniętym w sobie będzie mi lepiej ? nie wystarczy mi świadomość że jest ze mną Bóg ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vickyy12
Dziesiętnik


Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:42, 16 Sty 2011    Temat postu:

A czy Jezus był zamknięty w sobie? Czy jednak nie pomagał innym, właśnie, nie był cały otwarty na ludzi, na ich cierpienia, niedole? Czy pomimo ogromnego bólu wewnętrznego, przewyższającego wszelkie inne - depresje, zmartwienia, rozgoryczenia - nie ostrzegł apostołów, aby czuwali? Dbał o ich dusze? Mógł też się zamknąć w sobie, pogrążyć w bólu, a jednak.


Pozdrawiam i błogosławię w imię Matki Bożej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ARGAYL
Pachołek


Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:52, 30 Sty 2011    Temat postu:

przemko111 napisał:
co myślicie o zamnknieciu siebie zycie we wlasnym swiecie?
pewnie to grzech.

Według mnie nie jest to ani grzech, ani głupota - po prostu doświadczenie jedno z wielu.
I niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto się nigdy w sobie nie zamknął chociaż raz - na chwilę...

Czy ci będzie lepiej? Czasami się może tak wydawać, bo w tym miejscu na pewno mniej boli, ale z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę się to nie sprawdza, a jak się wychodzi to boli jeszcze bardziej. Poza tym zamykając się w sobie może i zamykasz się przed tym co cię dręczy, lub czego nie jesteś w stanie wytrzymać, i na chwilę to może dawać ulgę, ale niestety zamykając się w sobie zamykasz się przed wszystkimi innymi i w jakiejś części przed sobą samą również, zwłaszcza przed tą która czuje to co czuje.

Czasami można się zamknąć tak szczelnie, że można się tam "zatrzasnąć" i wtedy trudno jest wyjść… I na dłuższą metę może to prowadzić do chorób. W ostateczności wcześniej, czy później i tak przyjdzie ponownie do ciebie to przed czym się chcesz tam zamknąć i trzeba stawić temu czoła, bo samo nie odejdzie.

Tu jedynie co ci mogę poradzić, to po prostu zaufaj Bogu - naprawdę... skoro stawia przed tobą ten problem, tą sytuację, to widać że jesteś na nią gotowa i On widzi w tobie coś , czego ty sama jeszcze nie dostrzegasz. I to wszystko nie jest po to by cie zgnębić i stłamsić, ale po to byś zobaczyła, że z NIM nie masz sie czego bać, że z NIM jesteś silniejsza niż myślisz, byś zobaczyła siebie tak jak ON ciebie widzi, a nie tak jak ty się widzisz i czujesz.

Kiedy ja jestem w takiej sytuacji po prostu choć by nie wiem co, to wiem, że musze mu zaufać bardziej niż wszystkiemu innemu, nawet temu co czuje i widzę. Powierzam mu wtedy drogę swoja, brzemię swoje i wiem, że on wszystko dobrze uczyni. Po prostu to jedyne wyjście. Po prostu trzeba wierzyć, na przekór wszystkiemu co się czuje i widzi… a wtedy nie wiem jak, ale wszystko sie dobrze dzieje. Nie zawsze tak jak chcemy, ale zawsze tak jak naprawdę potrzebujemy.
niepoprawna optymistka napisał:
a jeśli będąc zamkniętym w sobie będzie mi lepiej ? nie wystarczy mi świadomość że jest ze mną Bóg ?
Skoro ta świadomość nie daje ci tyle oparcia, by być otwartą na wszystko co Bóg przed tobą stawia, to obawiam się, że może nie wystarczyć w zamknięciu w sobie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albin
Zbanowany


Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:16, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Odosobnienie się na krótki czas może być bardzo pożyteczne. Sam Pan Jezus to praktykował:

"Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił" Mk. 1:35

Ale na dłuższą metę może to być bardzo szkodliwe:

"Za żądzą idzie odludek i z każdą radą wojuje" (Prz. 18:1).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdzia
Rycerz


Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:02, 02 Kwi 2012    Temat postu:

hm...to co człowiek w sobie przeżywa jest bardzo ważne. Nawet jak nie potrafi o tym mówić to nie oznaka że ''jest nieśmiały'', czy jak dla innych ''grzeczny'', ''spokojny''.
To są czasem pozory.
Nikt nie rodzi się nieśmiały, ale takim się staje poprzez jakieś przykre wydarzenie czy słowa.
Jak byłam dzieckiem nie byłam ''nieśmiała''. Później jak słyszałam o sobie przykre rzeczy to zaczęłam chować się do środka. W szkole uznali to że jestem ''grzeczna''.
Wolałam stworzyć sobie swój świat gdzie prawie nikogo do siebie nie dopuszczałam. z jednej strony wolałam być sama i tak mi było dobrze. A z drugiej strony potrzebowałam kogoś bliskiego. potrzebowałam być z innymi.
Ogrodziłam się takim murem że trudno było mi później z tego wyjść.
Dlatego mam teraz takie coś że gdziekolwiek się znajdę to czuję się niepewnie.
A na tle klasy, grupy źle się czułam. Zaczęłam stronic od ludzi.
Zamiast ze mną się zaprzyjaźnić, porozmawiać to mi dokuczali.
Nic nie poradzę, że mam takie środowisko i otaczam się taką ''nieżyczliwością''.

Jestem takim człowiekiem jak inni, ale niektórzy dawali mi do zrozumienia,że jest według nich ''gorsza''.
Dlaczego? być może że jestem biednej rodziny. I to jakoś inaczej wygląda.
Bo przecież inni są lepsi od Ciebie.
Tak myślę może i tak Bóg dał im coś w formie materialnej, ale nie potrafią się podzielić.
Nie będą się z nami przyjaźnić bo nie mają z nas korzyści.
Po co komu biedna koleżanka która nie ma cię czym pochwalić.
I taka osóbka jest wręcz odpychana. A jak odpychają poza swój ''wspaniały krąg'' to do takiej osóbki później podchodzą takie ''nieodpowiednie osoby''.
A nawet zły duch.
Bo wtedy taka osoba ''załamuje się'', ''ma myśli samobójcze'' i taki zły duch jest bardzo zainteresowany taką osobą.
To samo jak źle się dzieje w rodzinie. Złe duchy atakują najsłabsze osoby.
Jeśli widzi,że się tobą ojciec czy matka nie interesuje czy środowisko Ciebie odpycha - to on się Tobą bardzo interesuje. I stajesz się celem dla innych.
Wiem to wszystko jest przykre, ale taka jest prawda.
Później jest tak spotykasz osoby ''dobre''i oni ciebie chcą poznać to jest taka reakcja. Boje się. Uciekam.
Tak jakby nadal było się związanym z przykrymi wydarzeniami i dlatego mam wrażenie że wchodzę znów w podobne relacje.
Czy to jest zamknięcie z głupoty?
Możliwe ale kto jest tak naprawdę głupi.
Dlatego uważam że nawet jak mam racje to jest takie wmawianie.
-I tak ciebie nikt nie słucha
- Jesteś głupia
- nikt ciebie nie lubi
- jesteś nikim
owe zdania TO SA KŁAMSTWA.
Później przywrócić takiego człowieka jest bardzo trudno.
I jak ktoś mi mówi'' Bóg Ciebie kocha''
I patrzę po tych ludziach jakoś tak nie bardzo.
Łamanie takich rzeczy jest trudno.
Najgorzej jak ktoś nie poczuwa się do winy. Czyli ''nie przeprasza''.
To jest w nas takie przekonanie.
Jestem winna bo ktoś tam był zły, bo czegoś nie zrozumiałam, bo komuś się nie podobam, bo ktoś mnie nie lubi, bo tak się ubieram, bo mam taka rodzinę.
Później wciąż ma się takie przekonanie ''coś jest nie tak ze mną''.
Pójdę do psychiatry.
A jak ktoś się dowie to jeszcze bardziej że jest się ''psycho itp.
To są ludzie złośliwi. Może i bardziej chorzy niż ktoś.
Ja myślałam ,ze tylko dzieci potrafią być złośliwe ale ludzie dorośli chyba nie zmieniają się za wiele z wiekiem.
Pewnego dnia siedząc sobie i tak myśląc. Zaczęłam słyszeć słowa.
''Waszej rodzinie brakło ludzkiej życzliwości , ale ja wam łaskę dam''
To jest prawda. Bóg naprawdę dał nam łaskę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magdzia dnia Pon 14:10, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albin
Zbanowany


Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:38, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Zgadza się, Madziu! Diabeł próbuje ograbić nas z resztek godności. Znajduje radość w upokarzaniu ludzi. Próbuje wmówić nam, że nie jesteśmy nic warci i nikt nas nie kocha. Masz rację - to jest kłamstwo. Widać to z biblijnej Księgi Hioba:

"I rzekł Bóg do szatana: Skąd przychodzisz? Szatan odrzekł Jahwe: Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej. Mówi Jahwe do szatana: A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on. Szatan na to do Jahwe: Czyż za darmo Hiob czci Boga? Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży. Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył" (Hi. 1:7-11).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Albin dnia Pon 15:41, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
serenada
Setnik


Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:40, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Podobnie jest chyba z kuszeniem Pana Jezusa na pustyni...
Czytam teraz taką książkę Radosława Milczarka Czy możliwe jest życie przed śmiercią? Autor korzysta z Ewangelii św, Mateusza, ale jakoś tak bardziej chyba po buddyjsku. Może ktoś zechce się ustosunkować do fragmentu:
<<"Wtedy też kusiciel powiedział do Jezusa: Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem". Kiedy jesteśmy w rozterce i nie wiemy, co robić, siły odpowiedzialne za powrót do schematów rozumowych starają się sprytnie podejść siły odpowiedzialne za odczuwanie. To moment, w którym możemy ulec pokusie porzucenia wewnętrznego skupienia na rzecz hedonistycznych uciech pustego konsumpcjonizmu. Słowa diabła znaczą przecież, że możemy odczuwać również na zewnątrz, a zarazem sprawić sobie przyjemność, zaspokajając głód. Słowa …aby te kamienie stały się chlebem są oznaką zaprzestania poszukiwania rozwiązania wewnątrz i wyjściem na zewnątrz siebie, gdzie rządzi rozum.>>[/b][/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albin
Zbanowany


Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:28, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Moim zdaniem, to wygląda trochę inaczej. Diabeł chciał, żeby Jezus użył swojej mocy do samolubnych celów. Dziś jest podobnie.Kusiciel chce, by chrześcijanin wykorzystywał swoją siłę, moc, stanowisko, władzę do zaspokajania samolubnych celów, a nie dla dobra innych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Bóg, Jezus Chrystus, wiara Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin